czwartek, 19 stycznia 2012

Meow, mum ♥

Ostatnio baaardzo polubiłam miauczenie :) . Gdy szliśmy do klasy gdzie pisaliśmy poprawę z niemieckiego, zapytałam panią - Czy mogę sobie tak cichutko pomiauczeć podczas pisana? Pani spojrzała na mnie i nic nie powiedział. Czy tego chciała, czy też nie - meeeeow :3
Uwielbiam koty. Niestety obecnie go nie mam (ma moja siostra ;)). Pewnego dnia nie wrócił do domu i nigdy więcej go jej więcej nie zobaczyłam :( Była śliczną kotką syberyjską.
Moja ślicznotka - Misia 
Moje ulubiony rasy - nie wliczając już syberyjskich - to Ragdoll, Pers, Kartuz, Ashera i Birman.



Ragdoll (z angielskiego 'szmaciana lalka')  – koty półdługowłose. Nazwa rasy pochodzi od szeroko rozpowszechnionej legendy, według której, gdy ragdolla weźmie się na ręce, kot odpręża się, rozluźnia mięśnie i staje się uległy jak lalka. By poprawić sławę rasy rozpowszechniano też bajeczkę o rzekomej odporności ragdolli na ból - FAIL.

Pers –  jest jednym z najstarszych kotów domowych, zaliczanych do długowłosych. Jest to najpopularniejsza na świecie rasa kota. Persy żyją od 13 do 15 lat. Są zazwyczaj łagodne, miłe i nie wykazują większych potrzeb polowania.

Kartuz - francuski kot o niemalże pomarańczowych oczach przypominający kota brytyjskiego. Szybko się uczy, lubi zabawę, ale kto nie lubi? Prawie nie miauuuuczą, ale za to bardzo głośno mrrrrruczą ^^
Ashera - najdroższy kot na rynku ;) jest on hybrydą (mieszanką pod nadzorem) zwykłego kota domowego i serwala z Afryki. Żyją do 25 lat i nie są małe, bo rosną aż do 120 cm stojąc na tylnich łapach. 


Birman - koty o krótkich pyskach, szafirowych oczach i pięknym futerku. Dotarły do Europy prawdopodobnie statkiem z Birmy. Były tam uważane za wcielenia zmarłych mnichów. Czemu mnichów? Bo hodowano je w klasztorach. Lubią dzieci, dogadują się z innymi zwierzętami i potrzebują towarzystwa. Nie ufają obcym, ale jako kociak przyzwyczaja się do rodziny wybierając sobie jako 'guru' jednego z jej członków.

To chyba już wszystko na dziś. Wybaczcie mi, że tak dawno nie pisałam, ale postanowiłam wziąć się za oceny i szkoła pochłonęła mi większość czasu. Spróbuję to nadrobić.